W sieci jest cała masa kursów i szkoleń opartych na codziennym otrzymywaniu do waszej skrzynki maili z materiałami potrzebnymi do pracy. Codziennie pojawiają się coraz to nowe i coraz to ciekawsze opcje. Wystarczy tylko trochę poszperać i znaleźć interesującą nas tematykę.
Czy warto więc jest brać w takich kursach mailowych udział? Jestem świeżo po 7 dniowym kursie, który odbywał się właśnie na takiej zasadzie i postanowiłam podzielić się z Tobą moimi wnioskami co do tej formy nauki.
Jest ona bardzo przyjemna. To pierwsze co mogę o niej powiedzieć, bo sam możesz narzucić sobie tryb i tempo pracy.
Ale …
KURSY WARTE UWAGI ALE
Jest pewien konieczny warunek do spełnienia. Podstawową cechą jaką musisz się wyróżniać chcąc korzystać z takiej formy nauki jest systematyczność i umiejętność samodzielnej mobilizacji do pracy. Bo owszem ktoś dba o to, żebyś dostawał wartościowe i rozwijające treści. Dostarcza Ci je jak solidna firma pod sam nos. Ktoś dba o Twój komfort serwując Ci te treści regularnie o stałych porach tak byś mógł ich naukę dostosować do swojego trybu dnia. Ktoś dzieli się swoimi sposobami zdobywanymi w toku odkrywania i rozwoju. Ogólnie mówiąc full serwis.
Ale ten serwis nie będzie za Ciebie codziennie otwierał tych maili, a przede wszystkim o nich pamiętał. Nie usiądzie za Ciebie do ich lektury, nie zrobi notatek i nie wykona najważniejszej pracy w postaci określonych ćwiczeń. Chyba, że już zapomniałeś, że to one są najważniejsze w trakcie nauki czy samorozwoju.
Wiesz wokół zawsze jest cała masa rozpraszaczy i ciekawszych opcji.
Jeśli więc masz w sobie mobilizację i nie brakuje Ci chęci do działania to warto spróbować.
KURS MAILOWY MOIM OKIEM
W minionym tygodniu brałam udział w takim kursie. Był to 7 dniowy kurs serce dla biznesu prowadzony przez Izabelę Kornet autorkę projektu “Sukces rodzi się z serca” i choć prowadzenie własnego biznesu nie jest dla mnie największym marzeniem to chciałam spróbować ze względu na bloga właśnie. Takie świeże spojrzenie na coś w czym siedzimy dzień dnia robi po prostu dobrze. A poza tym chciałam spróbować samej formuły kursu.
Czy ten kurs w czymkolwiek mi pomógł i czy było warto? Owszem. Choć skutki codziennych inspiracji i porad będę odczuwać dopiero długo po, bo to jak wszystko wymaga pracy i głębszej refleksji. Kurs już raz przerobiłam, ale mam zamiar do niego wrócić, by nad niektórymi sprawami zastanowić się jeszcze raz, dokładniej. Może uda się wyciągnąć zupełnie nowe wnioski.
To jest właśnie kolejny plus tego rodzaju nauki. W każdej chwili można do tych treści wrócić i jeszcze raz je przepracować. A jak sami wiecie sytuacja z blogiem czy biznesem bywa tak dynamiczna, że taka dawka inspiracji i motywacji w różnych okresach przyniesie różne rezultaty. Ale wszystkie cenne i potrzebne.
POLECAM SPRÓBOWAĆ
Jeśli na Twojej drodze pojawi się tylko okazja do wzięcia udziału w kursie opartym właśnie na otrzymywaniu maili to polecam Ci spróbować. To doskonała okazja do zdobycia nowych umiejętności czy zgłębienia wiedzy na wybrany temat w zaciszu Twojego domu. Choć jeśli lubisz działać w innych warunkach, a gwar kawiarni w niczym Ci nie przeszkadza to nic nie stoi na przeszkodzie, by przerabiać materiał poza domem.
Oprócz tego otrzymujesz dużą dawkę motywacji i inspiracji do działania, bo każdy przykład, że to jest do zrobienia tak właśnie działa. Nie zabraknie też powiewu świeżości na kwestie, które dla Ciebie stały się już tak oczywiste, że o zmianie nie było mowy. A Twój nawyk systematyczności zyska na sile, bo jeśli chcesz coś z tego wyciągnąć musisz się przyłożyć.
Sam kurs i jego treści zmieniły moje podejście do bloga, bo jak się okazało wcale nie było takie trafne jak przez cały czas myślałam. A poza tym pokazał mi, że nie jest ważne co robisz i czym się zajmujesz, ale jak do tego podchodzisz i czy w Twoich działaniach można wyczuć pasję. Dopiero, kiedy otworzyłam na to wszystko bardziej serce poczułam, że mój ostatni problem powoli znika. To dobry znak.
Ciekawa jestem czy brałeś udział w takim mailowym kursie? Wyniosłeś z niego coś dobrego? Zmienił Twoje podejście czy nastawienie? Dał to czego oczekiwałeś? Pokazał, że można inaczej? A może chciałbyś spróbować? Jeśli tak to będę mieć to na uwadze i dam Ci znać jeśli coś ciekawego wpadnie mi w oko. Czekam na Twoje odpowiedzi!